Nocna pielgrzymka do Betlejem

Grudniowy wieczór, skrzypiący pod butami śnieg, lekki mróz, pojawiające się w oddali światła z okolicznych wiosek, lampki ze światełkiem betlejemskim, rozchodzący się śpiew kolęd, to klimat w jakim grupa kolędników wędrowała z Jarosławia do Betlejem – przysiółka Rudołowic. Wśród nich byli przedstawiciele Stowarzyszenia z Tuligłów.

Radosna, świąteczna atmosfera towarzyszyła wszystkim od momentu zbiórki. Grupę kolędniczą tworzyli Weterani Turystyki Górskiej oraz zaproszeni przez nich goście. Kolędnicy wcielili się w role świętej rodziny, królów, pasterzy, aniołów, diabłów, śmierci i Mikołajów. Grupę jak zwykle prowadził pan Jacek Hołub w roli osła.

Pierwszym punktem wędrówki był jarosławski hufiec, gdzie harcerze przekazali Betlejemskie Światełko Pokoju. W drodze do Betlejem kolędnicy wypatrywali ogniska, które co roku zapalane jest przez mieszkańców Zmysłówki, jako znak oczekiwania na przybyszów z Jarosławia. Tym razem również wszyscy zostali ciepło przyjęci.

W Betlejem kolędników przywitał prezes Stowarzyszenia Miłośników Historii i Tradycji Rudołowic oraz najstarsi mieszkańcy wioski. Przy szopce panowała prawdziwie bożonarodzeniowa atmosfera. Było łamanie się opłatkiem, składanie życzeń świątecznych i śpiewanie kolęd.

Dla większości kolędników była to już siedemnasta pielgrzymka do Betlejem, dla Tuligłowskiego stowarzyszenia trzecia.